WEGAŃSKIE KLOPSIKI GRZYBOWE W SOSIE PIECZARKOWYM

niedziela, 8 listopada 2015



    Jesień to fantastyczny czas dla wege pasjonatów. Tego roku wyjątkowo późno udało mi się zaspokoić mój nałóg a wręcz uzależnienie od lasu i grzybów! Niestety spadek temperatury pozbawił mnie szans na znalezienie borowików, ale mimo tego zbiory okazały się owocne! Po dłuższym spacerze kosz w szaleńczym tempie zapełniał się kolejnymi podgrzybkami, opieńkami aż w końcu nadszedł czas na rude rydze! 


    Z racji że było to moje pierwsze polowanie na rydze, musiałam wyrobić sobie na ich temat zdanie, skończyło się to przyrządzeniem ich na patelni, na oliwie z dodatkiem grubej soli morskiej. Ich wszystkich.....Na szczęście pozostałe podgrzybki i opieńki świetnie się sprawdziły w klopsikach, do których wypróbowania zachęcam. P.S Atlas grzybów jest niezbędny dla niewprawnych grzybiarzy ;P



WEGAŃSKIE KLOPSIKI GRZYBOWE W SOSIE PIECZARKOWYM


Składniki
  • 5 podgrzybków
  • 1 garść kapeluszy opieńki miodowej
  • 7 pieczarek
  • 1/2 cebuli
  • 3 łyżki soczewicy czerwonej
  • 4 łyżki ryżu białego
  • 1 łyżka posiekanej pietruszki
  • 2 parówki sojowe u mnie z polsoja
  • 1/2 czerstwej bułki (wegańskiej)
  • 1/2 szklanki bułki tartej 
  • 1 łyżeczka suszonego lubczyku
  • 3 szklanki wody
  • szczypta soli
  • pieprz 
  • oliwa
Sos
  • 8 pieczarek 
  • 1 szklanka bulionu warzywnego
  • śmietanka sojowa
  • 1 łyżeczka pietruszki
  • oliwa 
  • mielona gałka muszkatołowa
  • szczypta soli, pieprz

Przygotowanie
  1. Ryż gotuję w szklance osolonej wody zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
  2. Podgrzybki, opieńki i pieczarki, oczyszczam, myje i kroje w drobną kostkę. 
  3. Cebule również kroje w kostkę i razem z grzybami wrzucam na rozgrzana patelnie skropioną oliwą. Po 5 minutach całość zalewam szklanką wody i gotuję aż cała woda wyparuje. Następnie smażę grzyby przez kilka minut.
  4. Soczewice przemywam zimną wodą i gotuje w szklance wody zgodnie z instrukcją na opakowaniu.
  5. Parówki kroje w kostkę i również smażę na oliwie na złoty kolor.
  6. Bułkę zalewam letnią wodą i odstawiam na 5 minut.
  7. W sporej misce łącze ze sobą ugotowaną soczewice, ryż, grzyby, parówki sojowe i doprawiam całość siekaną pietruszką, lubczykiem, solidną szczyptą soli i pieprzu. 
  8. Bułkę dokładnie odsączam, wyciskając z niej nadmiar wody i dodatkowo rozdrabniam palcami. Taką rozdrobnioną bułkę dodaje do masy na klopsiki i dokładnie mieszam. 
  9. Z masy formuje w dłoniach niewielkie kule i obtaczam je w bułce tartej, a następnie smażę na rozgrzanej patelni z obu stron, aż staną się złote. Gotowe pulpety przekładam na papierowy ręcznik aby pozbyć się nadmiaru tłuszczu.
  10. Pieczarki kroje w ćwiartki i podsmażam, następnie zalewam bulionem i gotuje całość przez 15 minut. 
  11. Do sosu kolejno dodaję śmietankę, pietruszkę, sól, pieprz i gałkę muszkatołową i wszystko razem mieszam, nie dopuszczając do zagotowania się całości.
  12. Pulpeciki serwuję polane sosem z dodatkami takimi jak makaron, ryż lub pieczywo, w zależności od upodobań. Pulpeciki smakują równie dobrze na zimno, w kanapce na drogę.

  1. nawet nie wiesz jakiej ochoty narobiłaś mi na grzyby, kotleciki palce lizać! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Te klopsy wyglądają nieprawdopodobne!

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam grzyby ;) Zawsze robię z nimi sos lub zupę, ale teraz wypruję te kotleciki. Podoba mi się ten pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zazdroszczę Ci upolowania grzybków... Samej wyprawy po nie :D
    Ja coś nie mogę się zebrać tego roku na grzybobranie i obawiam się, że już nie zdążę..
    Kotleciki wyglądają pysznie, szczególnie w sosie :3

    OdpowiedzUsuń
  5. Och, grzybków nie lubię - baardzo. (tylko jeden wyjątek - Mun są super) Ale te klopsiki wyglądają genialnie!

    OdpowiedzUsuń